Lekarze zgodnie mówią, że im nasze serce bije wolniej, tym lepiej dla naszego zdrowia i życia. Istnieją powszechne opinie o tym, że osoby mające szybkie tętno są zagrożone zawałem czy udarem. Z tej racji należy dbać o prawidłowy puls i ciśnienie. Jak to zrobić? I jaki powinien być puls, aby mówić o nim, że jest prawidłowy?
Ciśnienie tętnicze krwi i puls mówi nam, w jakim stanie jest nasze serce. Nie trzeba iść specjalnie do lekarza aby go zmierzyć – wystarczą do tego nasze dłonie. Należy tylko wiedzieć, w którym miejscu się to sprawdza i w jakich okolicznościach.
JAK ZMIERZYĆ PULS?
Tętno należy zmierzyć najlepiej rano, po wstaniu z łóżka. W innych sytuacjach – gdy jest się dłużej wypoczętym. Przykłada się dwa palce prawej dłoni do lewego nadgarstka albo z boku szyi. Łatwo jest wyczuć tętno – występuje w postaci delikatnych i regularnych pulsacji. Gdy się pojawi włącza się stoper i liczy uderzenia w ciągu 15 sekund. Na koniec liczbę tych uderzeń mnoży się przez 4 – tyle wynosi tętno na jedną minutę.
JAKI JEST PRAWIDŁOWY PULS?
U dorosłych puls powinien wynosić 70-75 uderzeń na minutę, nie więcej. Po 30. roku życia, gdy organizm już zwalnia, warto sobie go sprawdzać regularnie i dbać o to, aby dochodził najwyżej do tych 75 uderzeń. Im serce wolniej bije, tym dłużej żyjemy, ale jak ze wszystkim, należy zachować umiar. Warto pamiętać, że w poszczególnych etapach życia tętno się znacząco różni, np. u noworodków może dochodzić do ponad 130 uderzeń na minutę, co jest jak najbardziej prawidłowe. Im jesteśmy starsi, tym puls powinien być mniejszy.
JAK DBAĆ O PRAWIDŁOWY PULS?
Wysokość tętna zależy od wielu czynników. Jednym z nich są używki, takie jak papierosy czy alkohol, które mogą powodować nadciśnienie. Poza tym nadmiar cholesterolu i wysoki poziom cukru we krwi, wywołany chociażby przez złą dietę i brak aktywności fizycznej jest również prostą drogą do zbyt wysokiego ciśnienia.
Dlatego pierwsze, co należy zrobić w celu unormowania pulsu (oprócz zrezygnowania z używek i poprawienia swojej diety) to wysiłek fizyczny. Oczywiście wszystko w umiarze, ale powinno to być regularne. Nie trzeba się z dnia na dzień wykańczać praktycznie do nieprzytomności – wystarczą proste ćwiczenia, dobrane do aktualnej kondycji. Można zacząć od spacerów, a dopiero z czasem stopniowo się rozkręcać. Treningi po pół godziny kilka dni w tygodniu będą jak najbardziej odpowiednie.
Co z badaniami?
Wraz z wiekiem rośnie ryzyko chorób serca w tym migotania. Odpowiednie badania mogą skutecznie uchronić nas od przyszłych komplikacji. W tym celu warto wybrać się do kliniki kardiologicznej i porozmawiać z lekarzem kardiologiem. Praktycznie każda dobra klinika w Poznaniu czy innym dużym mieście posiada specjalistów i sprzęt do przeprowadzania podstawowych badań.
