Zakup nowego wózka widłowego z całą pewnością wiąże się z niemałą inwestycją, jednakże nie jest to jedyna możliwość. Do dyspozycji są także używane wózki widłowe, których ceny są znacznie bardziej przystępne. Dla właściciela małej firmy czy też przedsiębiorcy dopiero co rozpoczynającego prowadzenie własnej działalności liczą się przecież każde oszczędności. Czasami nie ma tez sensu niepotrzebnie przepłacać i nadwyrężać firmowego budżetu. Kiedy zatem lepiej jest zainwestować w używane wózki widłowe?
Używane wózki widłowe czy też nowe pojazdy?
Jeśli w firmie jest magazyn, to z całą pewnością nie może zabraknąć wózków widłowych. Wówczas przewożenie, przechowywanie i rozładunek towarów staje się nie tylko wygodniejszy, ale przede wszystkim łatwiejszy i szybszy. W niektórych firmach nie można wręcz obyć się wózków widłowych i konieczny jest zakup większej floty tego typu pojazdów. Wszystko to wiąże się o oczywiście z mniejszymi lub większymi kosztami. Przedsiębiorca ma do wyboru zakup nowego wózka, wynajęcie pojazdu lub zainwestowanie w używane wózki widłowe. Każde z tych rozwiązań ma oczywiście swoje wady i zalety. Niezaprzeczalną zaletą nowych pojazdów jest to, że ich stan techniczny jest nienaganny. Zakupiony pojazd jest fabrycznie nowy i do tego objęty długą gwarancją. Niestety nowe wózki widłowe nie są tanie, a te używane dostępne są już w znacznie atrakcyjniejszych cenach. Cena używanego wózka widłowego może być nawet trzykrotnie niższa od ceny nowego pojazdu, co w przypadku małych firm jest ogromną różnicą.
Bardzo ważną kwestią podczas kupowania używanych wózków widłowych jest to, aby zwrócić dokładną uwagę na stan techniczny pojazdów. Należy zwrócić uwagę także na rok produkcji i liczbę przerwanych motogodzin oraz zapoznać się z informacjami na temat dotychczasowych napraw i wizyt serwisowych pojazdu. Poza koniecznością poniesienia pewnego ryzyka, zakup używanych wózków widłowych jest bardzo opłacalny. Nie brakuje bowiem bardzo dobrych maszyn, które są w stanie wiernie służyć firmie przez wiele lat, a przedsiębiorca nie musi nadwyrężać budżetu.
